Żyjemy i pracujemy w świecie, w którym pracownicy są zwalniani regularnie.
Często przyczyną zwolnień lub przymusowych rezygnacji jest restrukturyzacja firmy lub ograniczanie kosztów jej prowadzenia. Inne powody mogą być związane z Twoją wydajnością, osiąganymi wynikami czy też relacjami z innymi pracownikami, w tym z Twoim szefem.
Gdy w Twojej głowie zapala się lampka alarmowa i podejrzewasz, że możesz zostać wkrótce zwolniony, pojawia się zawsze jedno pytanie: Czy powinieneś się sam zwolnić, zanim zostaniesz zwolniony?
Najlepszą rzeczą, jaką możesz zrobić w takiej sytuacji, od razu po odebraniu pierwszych jej sygnałów, jest rozpoczęcie procesu szukania nowej, satysfakcjonującej Cię pracy. Najgorsze jest zaprzeczenie i udawanie, że tak naprawdę, nic się nie dzieje. Nigdy nie siedź i nie czekaj bezczynnie, aż zostaniesz zwolniony!
Zacznij od zastanowienia się, jakie są plusy i minusy obu sytuacji.
PLUSY samodzielnej rezygnacji z pracy
- Jeśli jesteś na wysokim stanowisku, rezygnacja może być łatwiejszą drogą do utrzymania Twojego dobrego wizerunku specjalisty w danej dziedzinie. Często w obrębie jednej branży tworzy się zamknięte środowisko, które prędzej czy później dowie się, z jakiego powodu zostałeś zwolniony. W momencie, gdy przedstawisz sprawę jako swoją decyzję, mało kto będzie zainteresowany dociekaniem szczegółów.
- Będziesz miał czas, by skoncentrować się na poszukiwaniach nowej pracy. Nie będziesz zastanawiał się nad tym, jak odebrać telefon, by rozmowy nie słyszało pół Twojego biura. Nie będziesz również musiał udawać, że wiecznie chodzisz do lekarza, gdy tak naprawdę spędzasz czas na rozmowach kwalifikacyjnych.
- Nie będziesz otaczał się negatywnymi emocjami, czekając na coś złego, co ma się wydarzyć. Życie w nieustającym stresie wynikającym z pasywnego oczekiwania na zwolnienie może doprowadzić Cię do poważnej nerwicy, depresji, a także chorób fizycznych związanych z długoterminowym osłabieniem organizmu.
- Gdy Twój szef nie ma jeszcze opracowanej strategii zastąpienia Cię kimś innym, a nie chce stopować pracy całej firmy, niespodziewanymi brakami kadrowymi, masz minimalną przewagę w negocjacjach warunków Twojej rezygnacji.
- Moment, w którym będziesz rozmawiał z szefem o swoim odejściu, będzie dla Ciebie dużo łatwiejszy ? jest to przecież Twoja decyzja.
MINUSY samodzielnej rezygnacji z pracy
- Czas poszukiwania nowej pracy i związane z tym procesy rekrutacyjne trwają zazwyczaj długo. Między wysłaniem CV, pierwszą rozmowa, kolejną rozmową, a ostatecznie podpisaniem umowy czy kontraktu może minąć nawet kilka miesięcy. Dlatego przed złożeniem wypowiedzenia upewnij się, że jesteś gotowy – finansowo i emocjonalnie – aby dokonać samodzielnej zmiany.Oszacuj bardzo dokładnie swoje środki. Czy są one w stanie zapewnić Ci swobodne funkcjonowanie przynajmniej przez najbliższych 6 miesięcy?
- Zazwyczaj bardziej pożądani są Kandydaci, którzy obecnie pracują dla kogoś innego. Przestój w Twoim CV, budzi dodatkowe pytania. Paradoksalne jest to, że łatwiej znajdziesz pracę, gdy masz pracę.
- Jeśli złożysz rezygnację, nie będziesz uprawniony do otrzymania ewentualnej odprawy, a to może Ci bardzo utrudnić okres przejściowy.
- Rezygnując samemu z pracy, jednocześnie rezygnujesz z prawa ubiegania się o status bezrobotnego. Blokuje Ci to np. przystąpienie do darmowych kurów i szkoleń finansowanych w ramach Funduszy Europejskich, czy też do starania się o 6-miesięczny zasiłek.
Niezależnie od Twojej decyzji, pamiętaj, że pierwsze co musisz zrobić to aktualizacja Twojego CV. Oceń na nowo swoje osiągnięcia, stwórz lub zaktualizuj portfolio, zbuduj listę rekomendacji. (Pamiętaj, by w swoim CV wymieniać głównie wielkie rzeczy, jakie zrobiłeś w swoim życiu zawodowym. Nikogo nie interesuje do jakiego liceum chodziłeś albo że w 1999 spędziłeś trzy dni na kursie szydełkowania).
Proces rekrutacji warto rozpocząć pracując w dalszym ciągu, a zaakceptować ofertę, już po zakończeniu aktualnej pracy. Najszczęśliwsi są ci, którzy w momencie zwolnienia lub rezygnacji z pracy, mają już inną ofertę, a ostatnie dni wykorzystują na urlop, ciesząc się z nadchodzących nowych wyzwań i sukcesów.
ciekawy wpis. niby takie rzeczy, które mniej więcej się wie, ale napisane wyglądają dużo inaczej.
bardzo fajny wpis, ze wszystkim się zgadzam!
Jakże się cieszę, że jestem już „na swoim”! Znam ten ból z niewygodną pracą i wychodzę z założenia, że każdy powinien robić to, co sprawia, że dobrze się czuje. Zła praca? Porzuć ją jak najszybciej 🙂