nadmiar pracy

Nigdy przesadnie nie narzekaj na nadmiar pracy!

Są osoby, które przykładają bardzo dużą wagę do tego, by były postrzegane w swojej pracy jako osoby bardzo ciężko pracujące. Wręcz aranżują sytuację, w której szef lub współpracownicy mogą zobaczyć je zarzucone całą stertą papierów, w ciągłym pędzie ze spotkania na spotkanie, bądź pokonujące liczne przeszkody (czyt. małe sprawy, niemające dużego wpływu na cały projekt) z sukcesem.

Nadmiar obowiązków, a komunikacja z zespołem

Takie osoby nawet w czasie przerwy na kawę użalają się nad nadmiarem pracy i ilością obowiązków, które jeszcze je czekają. To one w piątek po pracy zabierają komputer i  tonę niedokończonych w tygodniu spraw do domu, głośno to komunikując, by wszyscy wokół zobaczyli, jak bardzo są obowiązkowi. Dodatkowo takim zachowaniem pokazują, że nie tylko mają mnóstwo rzeczy do zrobienia, ale świetnie radzą sobie z nadmiarem pracy. Niestety, to tylko ich własna opinia i błędne przekonanie, że nadmierne narzekanie na nadmiar obowiązków pokaże ich wielkie zaangażowanie.

Pracoholizm, a pasje: jak znaleźć równowagę

Nie ma nic złego w poświęcaniu się pracy, nawet po godzinach, jeśli ją lubisz, rozwija ona Twoje pasje i nie masz skłonności do nadmiernego pracoholizmu. Ważne jest jednak, by poziom Twojego zapracowania był adekwatny do tego, co komunikujesz wokół siebie i jakie efekty osiągasz.

nadmiar pracy

Prawdziwa efektywność: jak Twoje otoczenie dostrzega Twoje zaangażowanie

Jeśli faktycznie przykładasz się do pracy – Twoje otoczenie to dostrzega! Twoja w pełni aktywna postawa nastawiona na realizację powierzonych zadań oraz efektywność Twojej pracy mówią same za siebie.

Chaos w pracy: co mówi o Twojej organizacji

Wizerunek człowieka wiecznie zapracowanego, zarzuconego milionem otwartych tematów wcale nie pokazuje, jak bardzo kreatywny jesteś i jak wiele tematów jednocześnie umiesz prowadzić. Bałagan, w którym się poruszasz, tworzy wrażenie, że nie kontrolujesz własnych spraw. Może również sugerować, że powierzone Ci zadania przekraczają Twoje kompetencje albo nie potrafisz właściwie zarządzać własnym czasem.

Niskie umiejętności menadżerskie, a nadmiar pracy

Takie zachowanie świadczy też o Twoich niskich umiejętnościach menadżerskich, gdyż nie potrafisz delegować mniejszych zadań, niewymagających Twojej specjalistycznej wiedzy bądź opinii. Skoro obecne zadania tak bardzo Cię angażują, automatycznie wysyłasz sygnał, że nie masz czasu na nowe projekty. W ten sposób ograniczasz swoją możliwość awansu czy zwiększenia zakresu odpowiedzialności.

Wpływ nadmiaru pracy na współpracowników

Twoi współpracownicy również mogą być zmęczeni Twoim stylem. Ciągłe zaznaczanie, jakie to wielkie bariery musisz nieustannie przekraczać, wprowadza w nich niepokój w momencie, gdy są zmuszeni realizować z Tobą wspólny projekt. Jeśli żyjesz w ciągłym chaosie z zaburzoną równowagą między pracą a innymi sferami życia, możesz kiedyś wybuchnąć.

Sukces, a spokój w pracy: cechy ludzi sukcesu

Godną naśladowania cechą ludzi sukcesu jest umiejętność bycia spokojnym w każdej sytuacji oraz panowanie nad wszystkimi zadaniami. Pamiętaj również, że w najlepszym interesie Twojego szefa leży nagradzanie najbardziej produktywnych pracowników, nie najgłośniejszych.

Zobacz także? 10 kluczowych umiejętności, które zagwarantują Ci sukces zawodowy

Efekty końcowe: dlaczego liczy się rezultat

W rezultacie końcowym i tak liczy się głównie efekt. Jeśli zrobiłaś wspaniały tort, naprawdę nieistotne jest, jak długo stałaś w kolejce po cukier.

3 Replies to “Nigdy przesadnie nie narzekaj na nadmiar pracy!”

  1. No niestety się z Tobą nie zgodzę, opisujesz sytuację idealną, tymczasem najbardziej zauważani i doceniani są ci, którzy najwięcej jęczą i stękają jak bardzo są zapracowani – przynajmniej w tych środowiskach pracy z którymi mam do czynienia…

  2. Ma to sens. Choć patrząc z doświadczenia Ci co stękają na prawo i lewo sa najczęściej jednak odbierani jako bardziej zapracowani niż Ci co nie tworzą wokół siebie zbędnego marketingu i po prostu pracują. Czasem trzeba jednak zrobić wokół siebie specjalną aurę.

  3. Całe szczęście jestem szefem sama dla siebie i nie muszę się użalać 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *