Kilkanaście lat temu wybrałem się do Gdańska na koncert José Carrerasa, hiszpańskiego tenora, którego pewnie większość z Was kojarzy. Tam spotkała mnie nie lada niespodzianka. Po koncercie wpadłem na pomysł, by poszukać miejsca do zjedzenia późnej kolacji, bo przed koncertem nie było nawet szans na to, by gdzieś na chwilę przysiąść. Idąc ulicą, natrafiłem na włoską pizzerię, do której wszedłem i zamówiłem jedzenie. Przeglądałem na telefonie zdjęcia z koncertu i kilka nagrań, kiedy nagle usłyszałem dobiegający ze stolika niedaleko mnie język angielski, hiszpański i rosyjski. Podniosłem głowę i oczom nie wierzyłem. Oto José Carreras wraz z innymi osobami jadł kolację. Nie mogłem w to uwierzyć tak bardzo, że aż upewniłem się u kelnerki, czy to na pewno on. Potwierdziła i powiedziała, że był już wczoraj i bardzo mu wszystko przypadło do gustu. Wieczór zakończył się autografem na bilecie oraz wspólnym zdjęciem – i wspomnieniem, które pozytywnie ładuje moje baterie, kiedy tylko je sobie przypomnę.
Niespodzianki, zwłaszcza te pozytywne, mogą wywoływać silne uczucie szczęścia, ponieważ zaskakują nas czymś, czego się nie spodziewaliśmy. Mogą one wiązać się z chwilami radości, zachwytu czy wdzięczności.
Pewnie większość z Was doświadczyła w dzieciństwie kontaktu z jajkiem niespodzianką. Mała rzecz, a cieszyła niesamowicie. Co ciekawe, nie moment dobrania się do czekolady był najciekawszy, a chwila, w której sięgaliśmy do tajemniczego pojemnika, zaglądając z ciekawością, co takiego tym razem jest w środku. W moim przypadku bywały nawet momenty, w których czekolada czekała odłożona „na później”, a zawartość sekretnych pojemników była wyciągnięta z każdego jajka niespodzianki.
Psychologicznie, niespodzianki aktywują układ nagrody w mózgu, co prowadzi do uwalniania dopaminy – neuroprzekaźnika związanego z odczuwaniem przyjemności i satysfakcji. To dlatego nawet drobna niespodzianka, jak miły gest czy nieoczekiwany prezent, może wprawić nas w dobry nastrój. A czasem, dobrym nastrojem, może być oczekiwanie na „niespodziankę” właśnie. Jedna z moich przyjaciółek co roku dopytuje mnie przed swoimi urodzinami „Co masz dla mnie na urodziny?” i za każdym razem słyszy jedną i tę samą odpowiedź „Niespodzianka!”. Potem pada seria pytań: Czy to duże? Czy to mieści się w torebce? Czy można to zjeść? Czy to ciężkie? Czy to ma kolor? Itp. Na każde z tych pytań słyszy ode mnie: „Niespodzianka!” i przy rozpakowywaniu emocje sięgają zenitu, a późniejsza radość jest zdecydowanie większa od tej, która pojawiłaby się, gdyby o wszystkim wiedziała.
Niespodzianki nie muszą być wielkie ani spektakularne, by przynosiły szczęście. Mówi się „Nie oczekuj niczego, a spodziewaj się wszystkiego”, gdyby to trochę zmodyfikować i powiedzieć: „Nie oczekuj niczego, a spodziewaj się wszystkiego dobrego” mamy świetny start do naszej otwartości idącej w kierunku nadciągających do nas „niespodzianek”!
W codziennym życiu kryje się mnóstwo małych momentów, które potrafią nas pozytywnie zaskoczyć. Czy to niespodziewany telefon od przyjaciela, uśmiech nieznajomego na ulicy, czy odnalezienie dawno zapomnianej ulubionej książki – każdy z tych drobiazgów może dodać odrobinę radości do naszego dnia.
Czy możemy sami tworzyć sobie niespodzianki?
Oczywiście!
Przyjrzyj się pięciu kreatywnym sposobów na tworzenie sobie niespodzianek:
- Małe przyjemności na co dzień!
Zrób coś nieoczekiwanego, tak po prostu dla siebie! Może to być ulubiony deser, nowa książka czy bukiet kwiatów, który kupisz, by ozdobić swój dom. Czasami najprostsze rzeczy, jak założenie ulubionego stroju „bez okazji”, mogą sprawić, że poczujesz się wyjątkowo.
- Podróż w nieznane!
Zaplanuj spontaniczny wypad! Wybierz się do miejsca, w którym jeszcze Ciebie nie było, nawet jeśli jest to małe miasteczko niedaleko Twojego miejsca zamieszkania. Możesz nawet zamknąć oczy i wskazać palcem na mapę, wybierając kierunek podróży – wtedy element zaskoczenia będzie jeszcze większy!
- Drobne wyzwania i eksploracja nowych hobby!
Podejmij wyzwanie, które zaskoczy… nawet Ciebie! Może to być nauka gotowania nowego dania, zapisanie się na warsztaty artystyczne czy próba nauczenia się podstaw języka, który od zawsze Cię intrygował. Eksperymentowanie z czymś nowym to doskonały sposób na dodanie ekscytacji do codziennego życia.
- „Dzień na opak”!
Stwórz dzień pełen niespodzianek! Zacznij dzień w nietypowy sposób – na przykład od spaceru wschodem słońca, zmień zwykłą rutynę, zjedz deser przed obiadem lub wybierz drogę do pracy inną trasą. Wprowadzenie nietypowych elementów w zwykłe czynności może sprawić, że dzień nabierze zupełnie nowego charakteru.
- Lista drobnych marzeń
Przygotuj listę rzeczy, które zawsze były na Twojej liście „Kiedyś to zrobię”, ale nigdy dotychczas nie było na nie czasu. Wybierz jedno z tych marzeń i zrealizuj je bez uprzedniego planowania – od ręki! Może to być wyjście do kina na spontanicznie wybrany film, zapisanie się na sesję jogi czy odwiedzenie lokalnego muzeum, o którym ktoś Ci opowiadał.
Tworzenie sobie niespodzianek to sposób na dodanie do życia magii i emocji. Daj sobie pozwolenie na chwile spontaniczności i pamiętaj, że te drobne momenty radości potrafią odświeżyć nasz umysł i dodać energii. Szczęście często kryje się w prostocie i w otwartości na to, co niespodziewane. Dlatego warto uśmiechać się do życia i czekać na te drobne chwile, które sprawiają, że nasze dni nabierają blasku, lub też wyjść im naprzeciw i sprowokować coś, co nazywamy „niespodzianką”.
To co dzisiaj sprawisz dla siebie, by się uśmiechnąć?
Autor: Marcin Kwapiszewski
Marcin Kwapiszewski
Psycholog, coach, trener, praktyk i pasjonat rozwoju przez duże „R”. Działa zgodnie z maksymą: ” Wybierz drogę, którą nikt nie podąża i pozostaw tam swój ślad”.