celebrowanie sukcesów

Szczęście to… celebrowanie sukcesów! 

Był taki czas w moim życiu, w którym to pędziłem od sukcesu do sukcesu i niczym robot odznaczałem na „check-liście” wykonane aktywności, pędząc dalej za kolejnymi punktami na liście. Coś na wzór chomika, który w kołowrotku pędzi i pędzi, nie zastanawiając się nawet nad tym, ile już przegalopował. Tak było aż do dnia, w którym wydałem książkę „Kwiat Opuncji” pod pseudonimem Martino E. Felice i pojawił się ktoś, kto mnie na chwilę przystopował.

Ale od początku. Opowiadanie napisałem, jak miałem mniej więcej 27 lat. Po serii wysyłek do wydawnictw i grzecznych podziękowaniach wrzuciłem maszynopis do szuflady i zupełnie o nim zapomniałem. Zapomniałem do czasu, kiedy moja nauczycielka włoskiego, na jednej z lekcji, powiedziała, że będzie wydawać bajki dla dzieci i że bardzo się z tego cieszy. Powiedziałem jej wtedy, że mam napisaną bajkę dla dorosłych i że mogę jej podrzucić do przeczytania i tak zaczęła się moja przygoda z selfpublishingiem. Ula po przeczytaniu powiedziała mi, że ja to muszę wydać i że nie ma innej opcji! Pokazała mi, jak można to zrealizować samodzielnie. Przyjaciółka zrobiła korektę, bo przecinki chwilami dla mnie nie istnieją, od innej osoby dostałem rysunki do książki i tak po miesiącu od pomysłu, trzymałem w rękach własną książkę. Zachowałem się jak typowy „zadaniowiec”, zrobione, odznaczyć na liście „To do” jako zrealizowane, iść dalej. I tu pojawił się pick stop. Moja przyjaciółka, pierwsza czytelniczka wydanej książki zorganizowała mi kameralny wieczór autorski, tak totalnie z zaskoczenia, na co nie byłem zupełnie przygotowany. Pamiętam, jak się speszyłem, zawstydziłem i mówiłem, że po co, że to niepotrzebne, że każdy tak może, niemniej to właśnie ona uświadomiła mi, że ten moment w moim życiu jest absolutnie wyjątkowy i zasługuje na wyjątkową celebrację. Był śmiech, zdjęcia, autografy i przez chwilę poczułem się niemal jak celebryta. Tamten wieczór będę pamiętać jeszcze długo, bo wtedy właśnie nauczyłem się celebrować sukcesy, a przy niektórych z nich nawet planować celebrację. Pamiętam, jak pół roku trzymałem ostatnio w lodówce butelkę szampana z intencją otwarcia w chwili zmiany pracy, co nastąpiło w czerwcu bieżącego roku!

celebrowanie sukcesów

Celebrowanie sukcesów jest kluczowa zarówno w życiu osobistym, jak i zawodowym. Osiągnięcia, nawet te drobne, zasługują na uwagę, ponieważ są wynikiem naszego wysiłku i zaangażowania. Świętowanie tych chwil pozwala nam zatrzymać się na moment i docenić to, co już zrealizowaliśmy, bo przecież nie było to dziełem przypadku, nie udało nam się, a włożyliśmy w to cały nasz możliwy wysiłek i zaangażowanie. Zobacz, na co może mieć wpływ celebrowanie sukcesów w życiu prywatnym i zawodowym:

Motywacja do dalszej pracy!

Celebrowanie sukcesów wzmacnia motywację do dalszych działań. Docenienie własnych osiągnięć daje poczucie satysfakcji, co napędza do stawiania sobie kolejnych celów. Gdy zauważasz efekty swojej pracy, łatwiej jest utrzymać energię i zaangażowanie w dążeniu do nowych wyzwań.

Świadomość postępów!

W codziennym pędzie łatwo zapomnieć, jak wiele już osiągnęliśmy. Celebrowanie pozwala zatrzymać się na chwilę i spojrzeć wstecz na swoje osiągnięcia. Dzięki temu budujemy świadomość własnych postępów, co wzmacnia poczucie własnej wartości i pozwala lepiej planować przyszłość.

Pewność siebie!

Każdy sukces, bez względu na jego rozmiar, wzmacnia naszą pewność siebie. Świętowanie osiągnięć przypomina nam, że jesteśmy zdolni do pokonywania trudności i realizowania celów. Wzmocniona pewność siebie pomaga lepiej radzić sobie z przyszłymi wyzwaniami i trudnościami.

Pozytywne emocje!

Celebrowanie sukcesów generuje pozytywne emocje, które są niezbędne dla naszego zdrowia psychicznego. Radość, duma i satysfakcja wprowadzają pozytywną energię, która przekłada się na lepsze samopoczucie i relacje z innymi.

Budowanie relacji!

Świętowanie sukcesów, zwłaszcza w życiu zawodowym, może budować silniejsze więzi z kolegami z pracy lub bliskimi w życiu prywatnym. Dzielenie się radością z innymi sprzyja poczuciu wspólnoty, wzajemnemu wsparciu i umacnia więzi emocjonalne.

Utrwalenie pozytywnych nawyków!

Gdy celebrujemy osiągnięcia, wzmacniamy pozytywne nawyki, które doprowadziły nas do sukcesu. Regularne docenianie własnych postępów pomaga w wykształceniu zdrowego nawyku dążenia do celów z większą dyscypliną i determinacją.

Redukcja stresu!

Sukcesy, zwłaszcza w pracy, mogą być wynikiem dużego wysiłku i stresu. Celebrowanie stanowi formę nagrody, która pozwala odpocząć i zresetować się po okresie intensywnej pracy. To pomaga zredukować poziom stresu i naładować energię na dalsze działania.

Budowanie pozytywnej atmosfery!

W życiu zawodowym celebracja sukcesów pomaga stworzyć pozytywną atmosferę w miejscu pracy. Docenienie osiągnięć zespołu motywuje wszystkich do dalszych starań, poprawia morale oraz buduje kulturę organizacyjną opartą na wzajemnym szacunku i wspólnym dążeniu do sukcesu.

celebrowanie sukcesów

Samodyscyplina!

Celebrując swoje osiągnięcia, uczymy się lepszego zarządzania swoim czasem i zadaniami. Gdy dostrzegamy, jak pozytywnie wpływa na nas nagradzanie się za sukcesy, stajemy się bardziej zdyscyplinowani i systematyczni w dążeniu do kolejnych celów.

Przyjemność z życia!

Celebrowanie sukcesów przypomina nam, że życie to nie tylko praca i wyzwania, ale też radość z osiągnięć. Świętowanie chwil triumfu pozwala czerpać pełniejszą satysfakcję z codziennych doświadczeń i doceniać piękno chwili tu i teraz, co wzmaga ogólne poczucie szczęścia.

Celebrowanie sukcesów to nie tylko forma nagrody, ale także ważny element rozwoju osobistego i zawodowego, który wpływa na naszą efektywność, samopoczucie i relacje z innymi. To kiedy planujesz najbliższą celebrację?

Autor: Marcin Kwapiszewski


Marcin Kwapiszewski

Marcin Kwapiszewski

Psycholog, coach, trener, praktyk i pasjonat rozwoju przez duże „R”. Działa zgodnie z maksymą: ” Wybierz drogę, którą nikt nie podąża i pozostaw tam swój ślad”.

 

Jak podobał Ci się artykuł?