rozmowa

Szczęście to… rozmowa!

Mówi się, że rozmowa to sztuka. Ale czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, jak duży wpływ na Twoje szczęście ma zwykła, codzienna wymiana słów?

Na co dzień otaczają nas dziesiątki komunikatów: maile, wiadomości, telefoniczne przypomnienia, krótkie lub dłuższe fragmenty tekstu, które z jednej strony wpadają, z drugiej zaś giną w cyberprzestrzeni. Jedyny głos, który nam przy nich towarzyszy, to ten, który słyszymy we własnej głowie, a potrafi on, w trakcie czytania, dodać interpretację, często inną od tej, którą w głowie miał nadawca, kiedy to pisał. Zatracamy gdzieś w pędzie umiejętność prawdziwego dialogu, nas rzecz krótkich, prostych komunikatów, by organizować, planować, wyjaśniać lub po prostu coś powiedzieć. Ale czy na pewno rozmawiamy, czy tylko wymieniamy informacje?

Prawdziwa rozmowa to nie tylko słowa. To przestrzeń, w której spotykają się emocje, myśli i intencje. To spojrzenie w oczy, chwila ciszy między zdaniami i uśmiech, który mówi więcej niż tysiąc słów. To komunikacja niewerbalna, która wzbogaca to, o czym mówimy, ton głosu, akcent, czy też każdy inny element wzmacniający przekaz,

Pamiętasz ostatnią rozmowę, która Cię poruszyła? Taką, po której było Ci lżej, spokojniej, taką, która była prawdziwym dialogiem, a nie próbą sił w stylu „kto powie więcej, lepiej i ciekawiej”. Może była to krótka wymiana zdań z bliską osobą, a może niespodziewana pogadanka z kimś zupełnie obcym, kto zostawił w Twoim świecie mały ślad. Jeśli masz takie wspomnienie, niewątpliwie należysz do grona szczęściarzy!

Rozmowa to wymiana, która może otworzyć nowe drzwi, gdzie kluczem jest właśnie słowo wymiana. Dzięki zderzeniu dwóch perspektyw, pochodzących z dwóch światów mamy szansę z jednej strony na zobaczenie siebie w oczach drugiego człowieka, a z drugiej poszerzenie własnego horyzontu. Ciekawe, czy Mickiewicz kiedy pisał „tam sięgaj, gdzie wzrok nie sięga, łam czego rozum nie złamie”, choć przez chwilę pomyślał o sztuce rozmawiania, prawdziwym dialogu? Ja myślę o tym często i w różnych momentach chwytam za telefon i łączę się z kimś, o kim wiem, że mnie wysłucha, tak zwyczajnie, bez oceniania, bez radzenia, wiem, że padną pytania, wiem, że po rozmowie spojrzę na część albo i na całość z zupełnie innej perspektywy.

Ale rozmowa to nie tylko słuchanie i dzielenie się myślami. To także umiejętność budowania głębszych relacji. To czasami milczenie, w którym nie ma niezręczności, ale jest wzajemne zrozumienie. To możliwość wyrażenia siebie bez lęku przed oceną. To moment, w którym czujemy, że ktoś nas naprawdę widzi i słyszy. Niby proste, a jednak w realnym świecie coraz trudniejsze z uwagi na pędzące pociągi, którymi jedziemy w kierunku „Przyszłość”. Pociąg ma jednak to do siebie, że na bliższych lub dalszych stacjach przystaje na chwilę i wtedy warto dokonać refleksji i odpowiedzieć sobie na kilka pytań:

    • Czy ja umiem rozmawiać?
    • Czy umiem czerpać radość z rozmowy?
    • Czy podczas rozmów moja obecność jest na sto procent?

Jeśli na któreś z tych pytań pojawia się głos, który mówi „Nie”, to warto sięgnąć po poniższą pomoc, która podniesie jakość naszych rozmów na wyższy poziom.

Jak sprawić, by rozmowa stała się źródłem radości i inspiracji?

    • Bądź „tu i teraz”. Odłóż telefon, wycisz, lub ustaw w tryb „Skupienie” albo każdy inny, który sprawi, że powiadomienia i inne sygnały płynące ze świata nie zaburzą tej chwili. Nie myśl o tym, co powiesz za chwilę, nie szukaj ciekawszej historii, którą masz do powiedzenia. Po prostu słuchaj.
    • Zadawaj pytania. Nie tylko te grzecznościowe, ale takie, które pozwolą Ci poznać drugą osobę lepiej. Skorzystaj z porady Rudyarda Kiplinga, która brzmi „Sześciu uczciwych służących mam, Wszystko, co wiem, dzięki nim znam. Imiona ich: Gdzie, Kiedy, Co, Dlaczego, Jak i Kto.”
    • Nie oceniaj. Rozmowa to nie debata, a przestrzeń do podzielenia się sobą, swoimi przemyśleniami, rozterkami, słabościami i radościami. Daj temu przestrzeń!
    • Uśmiechaj się do ludzi. Czasem jedno życzliwe spojrzenie może otworzyć drzwi do fantastycznej rozmowy i sprawić, że nagle, całkiem niespodziewanie, pojawi się inspiracja do działania!
    • Ćwicz ciekawość! Nie mylić z ciekawskością. Nie zakładaj, że już wszystko wiesz o rozmówcy, zainteresuj się tak naprawdę drugim człowiekiem i jego światem
    • Nie przerywaj! Daj drugiej osobie przestrzeń na wyrażenie siebie. Cisza w rozmowie to nie wróg, a sprzymierzeniec – pozwala rozmówcy dokończyć myśl, a Tobie lepiej ją zrozumieć. Trenuj cierpliwość i ucz się słuchać bez potrzeby natychmiastowej reakcji. Od tej zasady czasem robię wyjątki, mój rekord to wysłuchanie prawie 70 minut monologu i uwierz, nie byłem wtedy w teatrze na spektaklu.

Szczęście nie zawsze tkwi w wielkich wydarzeniach. Czasem znajduje się w małych, codziennych rozmowach, które zostają w pamięci na dłużej, niż nam się wydaje. Może właśnie dziś jest dobry dzień, by odbyć jedną z takich rozmów? Może pisać kolejną wiadomość, zadzwonisz do kogoś bliskiego? Może w drodze do pracy uśmiechniesz się do kogoś i rozpocznie się rozmowa, która poprawi wam humor na resztę dnia?

Kto wie?

Jedno jest pewno – szczęście często zaczyna się od zwykłego „Cześć, jak się masz?”

Autor: Marcin Kwapiszewski


Marcin Kwapiszewski

Marcin Kwapiszewski

Psycholog, coach, trener, praktyk i pasjonat rozwoju przez duże „R”. Działa zgodnie z maksymą: ” Wybierz drogę, którą nikt nie podąża i pozostaw tam swój ślad”.